Trzy słowa, które potrafią zgrzać. Dosłownie zawsze, gdy trzeba już się kąpać lub spać, albo kiedy obiad stygnie na stole, usłyszysz “mamo, jeszcze chwilkę, tylko skończę czesać konika/ budować zamek/ układać układankę/ robić bałagan”. Wszystkie małe i zupełnie nieistotne rzeczy, którymi nasze dzieci akurat się zajmują.

Ale właściwie z jakiej racji uważamy, że są małe i nieistotne? Skąd przekonanie, że dla naszego dziecka są one mniej ważne niż nasze dorosłe zajęcia? I czym różnią się od naszych odpowiedzi – poczekaj chwilę zaraz obejrzę Twój rysunek/ budowlę, zaraz się pobawię czy wysłucham tylko skończę zmywać, odkurzać , pisać , rozmawiać przez telefon albo wieszać pranie?

Cały ten konflikt interesów nasuwa mi dwie myśli …

  1. Jeśli chcesz , żeby dziecko szanowało Twoje zajęcia i potrafiło poczekać pokaż mu, jak to robić.

Po prostu. Hipokryzją jest wymagane od od dziecka , żeby reagowalo natychmiast, kiedy samemu nie jesteśmy sobie w stanie na to pozwolić. Okazując cierpliwość na dziecięce “zaraz”, uczymy go czekania w sytuacjach, w których to my musimy coś zrobić. Podchodzenia z szacunkiem do planów i zajęć innych osób.

2. Weź pod uwagę, że to rysowanie jest dla dziecka równie ważne jak Twoje zmywanie dla Ciebie i daj mu czas. Innymi słowy, szanuj swoje dziecko – jego ambicje plany i to jak chce dysponować czasem.

Rozwiązanie…

Wydaje mi się, że proste rozwiązanie, które oszczędza frustracji rodzicowi i zostawia  przestrzeń dla dziecka jest tylko jedno. Skoro wiesz że twoje dziecko niemal zawsze potrzebuje jeszcze chwile, gdy coś robi … zaakceptuj to. Informuj je z wyprzedzeniem

– Za dziesięć minut idziemy do domu/ jemy obiad / idziemy spać, ok?
– Ale jeszcze chwile mamo.
– No właśnie, 10 minut tak?
– Dobra.

Często za mniej niż 10 minut, żeby Łucja była gotowa dostosować się do moich planów . Starcza jej fakt, że zostawiłam jej miejsce i dałam tę magiczna “jeszcze-chwilę”. Żeby mogła spokojnie zakończyć czynność, a nie przerywać jej w środku. Że po prostu poważnie patrzyłam na jej zajęcia, że szanowałam jej czas.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *